Dzisiaj wieczorem wraz z siostrą miałyśmy ubierać drzewko, jak na tradycję przystało. Przed zakładaniem bombek zawsze sprawdzamy, czy światełka działają. Podłączam lampki do prądu... i co...nie świecą się. Myślałam, że jedna żarówka przepaliła się. Sprawdzam każdą żarówecze. Wszystkie sprawdziłam i nadal się nie palą, czyli spaliły się dwie albo więcej. Teraz siedząc na kanapie i pisząc tego posta życzę wam serdecznie ciepłych, spędzonych z rodziną Wesołych Świąt!
~Szczurkowa :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz